2 dni temu bałam się, ze coś się stało z moją opaską
do popołudnia, co zjadłam to zwróciłam
przestraszyłam się
na szczęście , była to tylko krótka niedyspozycja
wieczorem udało mi się zjeść trochę ziemniaczanej papki
Przez ostatnie dni bolało mnie w okolicach opaski
odbijanie tylko potęgowało to uczucie
zauważyłam, że nie mogę dopuszczać do uczucia głodu
bo wtedy mnie boli
przechodzi jak coś zjem
dzisiaj pierwszy raz mogłam zjeść "normalny" obiad
śniadanie : twaróg ze śmietaną i szczypiorkiem ( mało, kilka łyżeczek )
o 12 : 150 ml zupy
o 14.30: ziemniaki ( łyżka ), kotlet ( 5 cm ), surówka z pomidorów ( śmietana pomidorowa)
18.30: trochę ziemniaków
jak widać ziemniaki mi wchodzą, reszta raczej średnio
z piciem ciągle mam problemy, nic mi nie smakuje
od wczoraj piję domowe kompoty : wiśniowy, śliwkowy
mało słodkie, zimne i pyszne
waga stoi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz